Premier League

Zakończyły się dwa spotkania 32. kolejki Premier League, w których Newcastle pokonało Tottenham 6:1 oraz West Ham na wyjeździe zwyciężył w Bournemouth 4:0.

Kosmiczna pierwsza połowa na St. James' Park

Nikt się nie spodziewał takiego początku spotkania, w pierwszych dziesięciu minutach podopieczni Howe'a zdobyli trzy bramki — w siatce piłkę umieścił dwukrotnie Murphy i jedną bramkę dorzucił Joelinton, ale to nie był koniec. Dziesięć minut później Sroki zdobyli kolejne bramki, tym razem dwa razy Isak pokonał Llorisa. W drugiej odsłonie spotkania zobaczyliśmy w bramce Kogutów zobaczyliśmy innego bramkarza, trener postanowił, że Forster wejdzie za Llorisa. Tuż po przerwie pierwszą bramkę w tym starciu dla Tottenhamu zdobył Harry Kane, a Wilson około dwudziestu minut później ustanowił wynik spotkania na 6:1.

W tym samym czasie rozpoczęło się także starcie pomiędzy Bournemouth a West Ham United. To był ważny mecz dla zespołu prowadzonego przez Moyes'a, ponieważ rywalizowali z sąsiadem w tabeli. Podobnie do Newcastle rozpoczęli, bo już w piątej minucie Antonio zdobył pierwsze trafienie. W pierwszej połowie byliśmy świadkami dwóch goli — Paqueta oraz Rice powiększyli stan spotkania. W drugiej połowie Fornals zdobył czwartą bramkę i West Ham United pokonał Bournemouth 4:0.