![Obrazek newsa : To była moja wina - Lewandowski o czerwonej kartce z Osasuną](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fstatic%2FLewandowski_Barcelona635284fd8ba32.png&w=3840&q=75)
Robert Lewandowski skomentował otrzymanie czerwonej kartki w meczu z Osasuną. Jak przyznał - to była jego wina, choć zdecydował przypadek.
Rzadki przypadek
Polski napastnik we wtorek otrzymał trzecią czerwoną kartkę w swojej karierze. Był to efekt dwóch żółtych kartoników, zaledwie pół godziny po rozpoczęciu gry. Tym samym Lewandowski opuszczał murawę już w pierwszej połowie, gdy Barcelona niespodziewanie przegrywała 0:1 z Osasuną. Blaugrana jednak zdołała przechylić sprawę na swoją korzyść i wygrać 2:1. Tym samym pozostała liderem La Liga.
Zdecydował przypadek
Lewandowski na gorąco dyskutował z sędzią o jego decyzji, ale gdy ochłonął wyraźnie zaakceptował decyzję. Przyznaje, że to była walka o piłkę.
- Walczyłem o piłkę, ale nie było żadnego ruchu łokcia. To był przypadek, ale oczywiście faul na żółtą kartkę, mój błąd, moja wina. To była walka o piłkę, emocje, takie sytuacje się zdarzają. Nie było w zamyśle uderzyć rywala - bo tego ruchu nie było - ale przypadek zdecydował, że ta druga żółta kartka faktycznie mi się należała. To boli, jednak to jest piłka nożna, czasami się tak zdarza - skomentował polski napastnik.
Źródło: TVN 24