Jerzy Brzęczek nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski - poinformował Polski Związek Piłki Nożnej. To szokująca informacja, bo Zbigniew Boniek jeszcze niedawno zapewniał, że nie ma tematu dymisji selekcjonera. Z czego wynika? Być może na rynku pojawił się idealny kandydat na jego następcę.
“Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że z dniem 18 stycznia 2021 roku selekcjoner Jerzy Brzęczek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski “ brzmi poniedziałkowy komunikat.
Zszokował on nie tylko kibiców i dziennikarzy, ale również Jerzego Brzęczka, który nie spodziewał się zwolnienia. Była to jednak jednostronna decyzja PZPN.– Chciałbym podziękować trenerowi Brzęczkowi za dotychczasową pracę z naszą kadrą narodową – powiedział prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Zwolnienia Jerzego Brzęczka z posady selekcjonera reprezentacji Polski domagali się kibice i spora grupa dziennikarzy i ekspertów. Najlepszego zdania o nim nie mieli również reprezentanci Polski.
Nic jednak nie wskazywało, że Jerzy Brzęczek zostanie zwolniony. O ile do gry reprezentacji Polski można było mieć zastrzeżenia, to selekcjoner zrealizował postawione przed nim cele. Wprowadził sporo młodzieży, Polska utrzymała się w dywizji A Ligi Narodów UEFA i awansowała na mistrzostwa Europy, które zostały przeniesione na 2021 rok. Jerzy Brzęczek nie poprowadzi jednak biało-czerwonych na Euro.
Czytaj również: Gol Roberta Lewandowskiego. Polak pobił kolejny rekord Bundesligi (wideo)
W maju 2020 roku Jerzy Brzęczek przedłużył kontrakt z PZPN i miał on obowiązywać przynajmniej do końca grudnia 2021 roku. Jeszcze w listopadzie Zbigniew Boniek po rozmowie z Jerzym Brzęczkiem zapewniał, że nie ma tematu dymisji.
- Trener przedstawił swoje przemyślenia, ja swoje, wszyscy chcemy żeby kadra grała lepiej. To były trudne dwa lata, z prawie roczną przerwą od grania spowodowaną przez koronawirusa. Oczywiście trener zostaje, bo to nie jest czas na skalpel, tylko na rozmowy. Gdy masz w życiu problem, to się siada by go rozwiązać. I to właśnie robimy - mówił w rozmowie ze sport.pl.
Co zatem było powodem zmiany decyzji? Oficjalnie tego nie wiadomo. Mówi się, że w PZPN przeanalizowano szanse Polaków na dobre wyniki w eliminacjach mistrzostw świata i na mistrzostwach Europy. Wnioski mogły być jedne - z taką grą będzie ciężko o dobre wyniki.
Bardzo prawdopodobne jest też to, że na rynku pojawił się kandydat na selekcjonera, który ma większą renomę i może zapewnić większe sukcesy. Nieoficjalnie mówi się, że Zbigniew Boniek rozmawiał niedawno z Nenadem Bjelicą. Czy były trener Lecha Poznań i Dinama Zagrzeb jest kandydatem na selekcjonera? Tego nie wiadomo. Chorwat zdradził jednak, że Boniek rozglądał się za nowym selekcjonerem.
Czytaj również: Kolejny gol Piotra Zielińskiego, samobójcze trafienie Kamila Glika (wideo)
Kandydatem wydaje się być też Marco Giampaolo, który jest na wylocie z Torino. Doskonale zna on niektórych polskich piłkarzy i bardzo ich ceni. To właśnie on wprowadzał Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego do Serie A, a takżre współpracował w AC Milan z Krzysztofem Piątkiem.
Szczegóły będą znane w czwartek. Na ten dzień zaplanowano konferencję prasową z udziałem Zbigniewa Bońka. Wcześniej odbędzie się posiedzenie zarządu PZPN.
Reprezentanci Polski nie będą mieli zbyt wiele czasu na poznanie się z nowym selekcjonerem. Już 25 marca odbędzie się mecz eliminacji mistrzostw świata Węgry - Polska.
Reprezentacja Polski Reprezentacja polski Zbigniew boniek Jerzy brzęczek