Reprezentacja Polski pokonała Arabię Saudyjską 2:0 w meczu fazy grupowej mistrzostw świata w 2022 roku. Kluczem do sukcesu reprezentacji Polski była pewna gra bramkarza Wojciecha Szczęsnego. Dokonał ważnych obron, w tym rzutu karnego pod koniec pierwszej połowy.
W trzeciej kolejce fazy grupowej Mistrzostw Świata w 2022 roku w bezpośredniej konfrontacji spotkały się reprezentacje Polski i Argentyny. W 39 minucie meczu sędzia przyznał rzut karny z jedenastu metrów na korzyść Argentyny, ale Messi nie zdołał pokonać Szczęsnego strzałem z dobitki.
Polski bramkarz został trzecim zawodnikiem w historii turnieju, który na jednym mundialu uratował dwa karne. Wcześniej udało się to innemu Polakowi Janowi Tomaszewskiemu w 1974 roku i Amerykaninowi Bradowi Friedelowi na mundialu w 2022 roku. O tym opowiemy poniżej.
Szczęsny powtórzył rekord Boruca
Wojciech Szczęsny rozegrał swój 66 mecz dla reprezentacji Polski i powtórzył podobne osiągnięcie Artura Boruca w liczbie spotkań dla drużyny narodowej wśród bramkarzy. Polacy wąsko pokonali na wyjeździe Walię i utrzymali się w elitarnej dywizji Ligi Narodów (1:0). To był mecz, w którym trzeba było pokazać charakter. Polacy nie zawsze pokazywali spektakl na światowym poziomie, ale nie każdy mecz wygrywa się przez taką grę. Najważniejsze, że osiągnęli swój cel.
Polak wykonał dwa rzuty karne na Mistrzostwach Świata w 2022 roku:
- Pierwsza była przeciwko Arabii Saudyjskiej.
- Druga od samego Leo Messiego.
Brad Friedel był bohaterem na Mistrzostwach Świata w 2002 roku. Amerykanin za dwie odparte kary otrzymał od kibiców przydomek 'The Human Wall'. Jan Tomaszewski jako pierwszy strzelił dwa karne w Pucharze Świata. Również Polak, na Mistrzostwach Świata FIFA 1974 uratował dwa karne: przeciwko Stuffanowi Tupperowi ze Szwecji, a następnie przeciwko Uli Hoenessowi z RFN. Tomaszewski został uznany za najlepszego bramkarza tego turnieju.
Szczęsny: MŚ 2022 w Katarze będą dla mnie ostatnimi
Bramkarz reprezentacji RP o imieniu Wojciech Szczęsny powiedział, że obecny mundial będzie jego ostatnim. 'Dziś nie wyobrażam sobie, że w 2026 r. będę mógł grać w piłkę nożną z taką samą pasją, jaką czuję dzisiaj. Oznacza to, że nie będę grać w piłkę.” - powiedziała piłkarz.
Już niedługo rozpoczną się kwalifikacje do Mistrzostw Europy. Zawodnik powiedział, że nie jest jeszcze tak stary, by myśleć o zakończeniu kariery w reprezentacji RP. Jednak 4 lata to zbyt długi czas. Wiele rzeczy w życiu może się po prostu zmienić. Stwierdził również, że czuje się tak, jakby grał na ostatnich MŚ. Wtedy może się okazać, że weźmie udział w dwóch kolejnych.
Gracz również zaznaczył, że nie może niczego obiecać, jednak takie miał odczucia, gdy wyszedł na spotkanie ze Szwecją. Nie wyobraża sobie jednak, że na tym mundialu zagra swój ostatnie spotkanie dla reprezentacji.