Kazimierz Długopolski zasugerował, że polska kadra skoczków może na mistrzostwach świata pojawić się bez dwóch weteranów.
Długopolski: Sztab szkoleniowy jest w bardzo trudnej sytuacji
Thomas Thurnbichler nie ma w tym sezonie łatwego zadania. O ile humory poprawia forma Pawła Wąska, który zaczął błyszczeć w ostatnich tygodniach, to nadal martwi dyspozycja Dawida Kubackiego czy Kamila Stocha. Thurnbichler zresztą rotuje składem kadry, teraz na zawodach w Willingen i Lake Placid nie pojawi się Stoch.
Kazimierz Długopolski, człowiek mocno uznany w środowisku skoków, poszedł nawet krok dalej. Zasugerował, że zarówno Kubackiego, jak i Stocha może zabraknąć na zbliżających się mistrzostwach świata.
– Trudno powiedzieć czy Kubacki albo Stoch w ogóle zostaną powołani – stwierdził Długopolski – Sztab szkoleniowy jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie będę się wymądrzał i wskazywał, kogo trener Thurnbichler powinien desygnować na kolejne konkursy.
– Już dawno było mówione, że skoczek bez formy nie ma czego szukać na lotach. I w przypadku Kamila okazało się to prawdą. Trochę pewnie żył nadzieją, że będzie inaczej, gdyż w Zakopanem oddał dość przyzwoity jeden skok. Myślał, że może coś drgnęło – dodał, komentując formę Stocha.
Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym rozpoczną się 27 lutego w norweskim Trondheim i potrwają do 8 marca. Pierwszy konkurs w skokach odbędzie się 2 marca.
Źródło: WP SportoweFakty
Skoki narciarskie Dawid kubacki Kamil stoch Skoki narciarskie