LeBron James w jednej drużynie ze Stephenem Currym? Golden State Warriors chcieli to urzeczywistnić!
Brak zainteresowania
Sensacyjne wieści przekazali dzisiaj Adrian Wojnarowski i Ramona Shelburne z ESPN. Właściciel Golden State Warriors Joe Lacob pytał Lakers o dostępność LeBrona Jamesa w kontekście wymiany przed końcem trade deadline. Doszło nawet do rozmowy między właścicielami obu drużyn, ale zarówno Jeziorowcy, jak i LeBron, nie byli zainteresowani potencjalną wymianą. Ekipa z San Francisco chciała pozyskać legendę NBA w celu uratowania obecnego sezonu, który zdecydowanie nie idzie po ich myśli. Draymond Green, który też jest prywatnie przyjacielem LeBrona, miał namawiać ich wspólnego agenta Richa Paula na to, aby przekonał Jamesa do tego ruchu. Tak się jednak nie stało, ponieważ 39-latek nie zamierza na ten moment opuszczać Los Angeles.
Jakie pytanie, taka odpowiedź
Warriors kontaktowali się z Lakers na dobę przed końcem trade deadline, natomiast tydzień wcześniej zrobili to już Philadelphia 76ers, która po tajemniczych tweetach LeBrona z emoji klepsydry, chciała sprawdzić, czy jest w ogóle opcja wymiany. A więc generalny menedżer 76ers Daryl Morey sondował potencjalny ruch po LeBrona, ale natychmiastowo powiedziano mu, że James nie jest dostępny. Gdy zadzwonił do Pelinki, to ten odpowiedział, pytając Moreya, czy Joel Embiid jest dostępny. I na tym zakończyła się ta krótka rozmowa.
Los Angeles Lakers zajmują obecnie 9. miejsce w tabeli z bilansem 29:26. W przyszłych tygodniach będą starali się wydostać ze strefy play-in, aby zapewnić sobie bezpośrednie miejsce w play-offach i dodatkowe kilka dni odpoczynku.