
Pius Paschke zaliczył kolejną wygraną tym razem na swojej ziemi. Aleksander Zniszczoł dziewiąty.
Paschke w swojej lidze, Zniszczoł w końcu w dziesiątce
Pius Paschke dzięki próbom na 144 i 138 metrów zapewnił sobie kolejną wygraną w Pucharze Świata. Niemiec wyprzedził na własnej ziemi, Gregora Deschwandena ze Szwajcarii oraz Daniela Tschofeniga z Austrii.
Stefan Kraft spisał się słabiej, wypadł z pierwszej dziesiątki kończąc na 11 miejscu po skokach na 135 i 132 metry. Najlepszy wynik w sezonie zaliczył brązowy medalista mistrzostw Świata z 2019 roku, Killian Peier dobrymi próbami na 132 i 130 metrów zajął 16 miejsce.
Życiowy wynik osiągnął Turek, Fatih Arda Ipcioglu, dwudziesta lokata po próbach na 132 i 134.5 metra była najlepszą w karierze. Z nieoczywistych nazwisk, Jewhen Marisuak z Ukrainy zaliczył premierowe punkty będąc 26 (129 i 125 m.), Punkty zdobyli Tate Frantz ze Stanów Zjednoczonych czy Władimir Zografski z Bułgarii. Zajęli odpowiednio 27 i 29 miejsce.
Aleksander Zniszczoł pierwszy raz w sezonie trafił do pierwszej dziesiątki, dwie próby na 135 metrów dały mu dziewiąte miejsce. Oprócz niego trójka Polaków zdobyła punkty, 15. Paweł Wąsek (132.5 i 132 m.), 22. Jakub Wolny (131 i 130.5 m.) oraz 24 Kamil Stoch (127 i 135 m.). Jedynym Polakiem bez punktów był najlepszy w kwalifikacjach Dawid Kubacki. Nowotarżanin był 37 po skoku na 119.5 metra.
Jutrzejsze kwalifikacje zaplanowano na 14:30, a konkurs ma rozpocząć się o 16:00.