
Według najnowszych doniesień pojawiło się nazwisko Łukasza Piszczka w kontekście przejęcia Widzewa Łódź, oprócz niego jest oczywiście kilku innych, bardziej doświadczonych szkoleniowców.
"Bierze na siebie pełną odpowiedzialność"
W ostatnim czasie wielokrotny reprezentant Polski był asystentem Nuriego Sahina w Borrussi Dortmund, lecz po pół roku zdecydowano, że ich angaż w klubie zostanie zakończony i postawiono na nowego trenera. Trwają intensywne poszukiwania szkoleniowca w Łodzi, w mediach na największego kandydata rośnie Jacek Magiera, ale pojawiło się nazwisko Piszczka i nie można tej propozycji odrzucić, bo ma bardzo dobre relacje z Robertem Dobrzyckim, a sam 39-latek chciałby objąć funkcje pierwszego trenera.
Nazwisko byłego reprezentanta Polski zostało wymienione przez Marcina Rosłonia.
- Jeszcze poza między innymi Jackiem Magierą pojawił się temat Łukasza Piszczka. Pewnie wpływ na to miała znajomość z Robertem Dobrzyckim. Piszczu musi w końcu zacząć w Ekstraklasie, gdzie jest pierwszym trenerem i bierze na siebie pełną odpowiedzialność — mówił dziennikarz.
- Mam wrażenie, że on nie brałby zespołu w środku sezonu, broniącego się przed spadkiem. Wolałby objąć coś od 1 lipca — dodał Łukasz Wiśniowski.
Widzewiacy w nowym roku nie wygrali jeszcze żadnego spotkania, dlatego została podjęta decyzja o zwolnieniu Daniela Myśliwca. Obecnie zajmują dwunaste miejsce z przewagą pięciu oczek nad strefą spadkową, w najbliższej kolejce zmierzą się z Jagiellonią Białystok.
Bardzo się cieszę, że wracam do Borussi Dortmund, tym razem w roli asystenta trenera. Dziękuję za zaufanie @nurisahin @BVB 🖤💛
— Łukasz Piszczek (@piszczek_lp26) June 27, 2024
Fot: @bvb09 @recmanofficial pic.twitter.com/Snj9IS3gFs