Lamine Yamal pobił natomiast rekord ligi.
Tylko i aż remis
W 9. kolejce hiszpańskiej La Liga FC Barcelona zremisowała na wyjeździe 2:2 z Granadą. Gospodarze już po kilkunastu sekundach od rozpoczęcia gry wyszli na prowadzenie po trafieniu Bryana Zaragozy, który jeszcze przed przerwą dorzucił kolejnego gola. Duma Katalonii złapała jednak kontakt za sprawą Lamine'a Yamala - nastolatek stał się tym samym najmłodszym strzelcem bramki w historii La Liga.
Po zmianie stron Barcelona dominowała, ale brakowało jej skuteczności. W końcu w 86. minucie stan rywalizacji wyrównał wprowadzony z ławki rezerwowych Sergi Roberto, choć nie obyło się bez kontrowersji, gdyż wcześniej w tej akcji dosyć niesportowo w stosunku do Jesusa Vallejo zachował się Joao Felix. Tym niemniej, sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia i trafienie zostało uznane, czego nie można powiedzieć o akcji z doliczonego czasu gry. Wtedy to Joao Felix zdobył gola po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, ale arbiter uznał, że w momencie podania do główki skakał także będący na pozycji spalonej Ferran Torres, który miał absorbować uwagę golkipera Granady. W efekcie, Katalończycy nie mogli cieszyć się z prowadzenia i ostatecznie wracają do domów z jednym dodatkowym punktem w tabeli.
Obecnie takowych Barca ma łącznie 21 i zajmuje 3. lokatę w tabeli La Liga. Granada z kolei ma ich tylko 6 i okupuje miejsce przedostatnie.