Krzysztof Piątek otrzymał kolejną szansę gry w pierwszym składzie Herthy Berlin, ale znów jej nie wykorzystał. Reprezentant Polski nie tylko zagrał słabo, ale przede wszystkim zmarnował rzut karny, co ostatecznie doprowadziło do porażki jego zespołu z Hoffenheim.
W 12. minucie Hertha Berlin - Hoffenheim gospodarze otrzymali rzut karny po faulu na Jhnonie Cordobie. Do piłki na jedenastym metrze podszedł Krzysztof Piątek, ale jego strzał zdołał obronić Oliver Baumann.
Hertha Berlin miała idealną okazję, aby objąć prowadzenie, ale niestety Polak zawiódł. To dość zaskakujące, bo do tej pory Krzysztof Piątek bardzo dobrze wykonywał rzuty karne. Zarówno w PKO BP Ekstraklasie, jak i Serie A oraz Bundeslidze.
Nawet gdy nie imponował formą i nie strzelał dużo goli, to rzuty karne zamieniał na bramki. W tym sezonie w barwach Herthy Berlin uczynił to dwukrotnie. Za trzecim razem się nie udało.
Czytaj również: Szokująca decyzja Zbigniewa Bońka. Jerzy Brzęczek zwolniony z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski
- Mamy trzech stałych wykonawców rzutów karnych. Są to Piątek, Cordoba i Cunha. To oni decydują, kto strzela. Wykonuje je ten, kto czuje się najlepiej. Niestety, tym razem nie udało się zdobyć bramki - powiedział Bruno Labbadia w rozmowie z “Bildem”
Hertha Berlin przegrała z Hoffenheim 0:3. Krzysztof Piątek na boisku przebywał do 72. minuty, gdy zastąpił go Daishawn Redan. - To dla nas bardzo gorzkie uczucie, bo potrzebujemy punktów. Mam nadzieję, że uda nam się trochę podnieść w ciągu kilku następnych gier. Mieliśmy szanse na zdobycie gola, nie wspominając o rzucie karnym, ale to jest piłka nożna. Jeśli nie strzelasz goli, nie wygrywasz meczów - powiedział Polak po meczu na łamach oficjalnej strony klubowej.
W siedemnastu meczach tego sezonu Bundesligi Krzysztof Piątek zdobył cztery bramki oraz zaliczył dwie asysty w siedemnastu meczach. Hertha Berlin ma 17 punktów i na półmetku rozgrywek zajmuje dopiero czternaste miejsce w tabeli Bundesligi.
- Pierwsza połowa sezonu nie była dobra i mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązania problemów, które mieliśmy, abyśmy mogli grać lepiej w drugiej połowie - dodał Krzysztof Piątek.
W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o tym, że Hertha Berlin może sprzedać Polaka. Jak na razie nie wiadomo czy jego słabsza gra rzeczywiście zmusi go do odejścia. Krzysztof Piątek wciąż dostaje duży kredyt zaufania od trenera.
We wtorkowych meczach Bundesligi wystąpił również Bartosz Białek. Polak w spotkaniu Vfl Wolfsburg - 1.FSV Mainz spędził na boisku pół godziny i zdobył jedną bramkę. Można ją obejrzeć klikając TUTAJ.
Łukasz Piszczek nie otrzymał szansy gry w meczu Bayer Leverkusen - Borussia Dortmund. Jego zespół przegrał 1:2.
Hertha Berlin - Hoffenheim 0:3 (0:1)
0:1 - Sebastian Rudy 33'
0:2 - Andrej Kramarić 68'
0:3 - Andrej Kramarić 88'
Składy:
Hertha Berlin: Alexander Schwolow - Peter Pekarik (46' Deyovaisio Zeefuik), Niklas Stark, Omar Alderete, Maximilian Mittelstaedt (60' Luca Netz) - Vladimir Darida (60' Dodi Lukebakio), Lucas Tousart, Matteo Guendouzi - Matheus Cunha - Krzysztof Piątek (72' Daishawn Redan), Jhon Cordoba.
Hoffenheim: Oliver Baumann - Adams Nuhu Kasim, Kevin Vogt (60' Havard Nordtveit), Stefan Posch - Mijat Gacinović, Sebastian Rudy, Diadie Samassekou, Andrej Kramarić (90' Sargis Adamjan), Marco John - Christoph Baumgartner (88' Melayro Bogarde), Munas Dabbur (60' Ihlas Bebou).
Polacy za granicą Ligi zagraniczne Bundesliga Krzysztof piatek Hertha berlin