
W meczu z Crveną Zvezdą obrońca zszedł z boiska zakrwawiony.
Źle to wyglądało
Pau Cubarsi doznał bardzo poważnie wyglądającego urazu twarzy w środowym spotkaniu Barcelony z Crveną Zvezdą w Belgradzie. Nastolatek został przypadkowo kopnięty w twarz, zalał się krwią i musiał natychmiast opuścić murawę. Po meczu założono mu aż 10 szwów, a Luis de la Fuente nie powołał go na nadchodzące zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii, aby mógł odpocząć. Nie oznacza to jednak, że piłkarz nie wystąpi w niedzielnej potyczce "Blaugrany" z Realem Sociedad. Przeciwnie, jest na to szansa.
Walka z czasem
Według "Mundo Deportivo", odczucia Cubarsiego względem jutrzejszego występu zostaną sprawdzone na dzisiejszej sesji treningowej. Jeśli będą dobre, zawodnik znajdzie się w kadrze na mecz z drużyną z San Sebastian. Dobra wiadomość jest taka, że rany się goją, a stan zapalny słabnie, więc jest szansa na przynajmniej częściowe wyzdrowienie, umożliwiające grę. Tym niemniej, nawet jeśli Cubarsi wystąpi przeciwko Realowi Sociedad, będzie musiał nosić specjalistyczną maskę ochronną.