Niezwykle doświadczony trener ma objąć klub z Rzymu.
Karuzela trenerska
Sytuacja trenerska w tym sezonie AS Romy przypomina istny cyrk. Mamy dopiero listopad, a klub z Wiecznego Miasta za chwilę poprowadzi już trzeci trener. Po rozczarowującym starcie nowej kampanii z pracą pożegnała się legenda klubu Daniele De Rossi. Lepsze wyniki miał zapewnić jego następca Ivan Jurić. Chorwat jednak nie zwojował Rzymu i zdążył poprowadzić zespół w zaledwie 12 meczach, w których AS Roma, delikatnie mówiąc, nie porywała kibiców. Rodzina Friedkenów (właściciele klubu) postanowiła nie czekać dłużej i Jurić pożegnał się z posadą na początku listopada.
Powrót z emerytury
Rzymska telenowela z poszukiwaniami nowego trenera wydaje się jednak bardzo bliska finałowemu epizodu. Ceniony Gianluca Di Marzio podał, że ostatecznie wybór padł na... Claudio Ranieriego. Kilka godzin temu 73-latek miał osiągnąć werbalne porozumienie z klubem. W zasadzie brakuje tylko formalności, takich jak sporządzenie i podpisanie umów oraz oficjalny komunikat. Dużo wskazuje na to, że może to mieć miejsce już jutro, ponieważ harmonogram treningu pierwszego zespołu został przesunięty na popołudnie, tak aby Włoch mógł go poprowadzić.
Oznacza to, że Ranieri powróci z emerytury, na którą przeszedł latem, po tym, jak przestał pełnić funkcję trenera Cagliari Calcio. Dla 73-latka będzie to już trzecie podejście w AS Romie, gdyż prowadził ten klub w latach 2009-11 oraz 2019. Legenda włoskiego futbolu prowadziła wiele uznanych marek w swojej karierze trenerskiej, a do takich zalicza się Atlético Madryt, Inter, Juventus Turyn czy chociażby Chelsea FC. Ranieri jest jednak najbardziej kojarzony z sensacyjnym mistrzostwem Premier League zdobytym z Leicester City w sezonie 2015/16.